Choroby odkleszczowe u dzieci – Jak skutecznie chronić najmłodszych?

Wraz z nadejściem wiosny i coraz częstszym przebywaniem dzieci na świeżym powietrzu rośnie ryzyko kontaktu z kleszczami – a co za tym idzie, także chorób odkleszczowych. Jak skutecznie chronić najmłodszych? Jakie objawy powinny zaniepokoić rodziców oraz kiedy warto zaszczepiać dziecko? Na te pytania odpowiada dr hab. n. med. Hanna Czajka, prof. UR – specjalista pediatrii oraz chorób zakaźnych. W rozmowie rozwiewa wątpliwości, obala mity i podpowiada, jak zadbać o zdrowie dzieci w okresie, kiedy kleszcze są szczególnie aktywne.
Gdzie i kiedy występuje największe ryzyko ukąszenia przez kleszcze?
Dzieci spędzają dużo czasu na świeżym powietrzu – bawiąc się w trawie, przebywając w parkach, czy chodząc po lesie, dlatego są szczególnie narażone na ukąszenie przez kleszcze. Największe ryzyko występuje w okresie od marca do października, choć ze względu na coraz cieplejsze zimy w Polsce, kleszcze bywają aktywne przez cały rok.
Czy każde ukąszenie przez kleszcza oznacza zakażenie? Jakie choroby przenoszą kleszcze?
Samo ukąszenie nie jest groźne, o ile kleszcz nie przenosi patogenów. Niestety, część z nich może być nosicielami wirusów kleszczowego zapalenia mózgu (KZM) lub bakterii wywołujących boreliozę. W przypadku KZM zakażenie może nastąpić już w ciągu kilku minut po wczepieniu się kleszcza, dlatego tak ważna jest profilaktyka – szczepienia są najskuteczniejszą ochroną. Jeśli chodzi o boreliozę, ryzyko rośnie wraz z czasem obecności kleszcza w skórze. Kluczowe jest więc szybkie i prawidłowe jego usunięcie – najlepiej w ciągu pierwszych 24 godzin. Rekomenduje, by po każdym spacerze z dzieckiem w parku czy na łonie natury sprawdzić, czy nie wróciło ono z wycieczki z nieproszonym kolegą na skórze.
Jak prawidłowo usunąć kleszcza ze skóry dziecka?
Kleszcza najlepiej wyjąć za pomocą specjalnego przyrządu z apteki – może to być pęseta, haczyk, lasso lub pompka próżniowa. Chwytamy kleszcza jak najbliżej skóry i wyciągamy go prostym ruchem, bez szarpania i bez kręcenia. Po wyjęciu przemywamy skórę środkiem odkażającym. Nie należy stosować niesprawdzonych metod, takich jak smarowanie kleszcza np. tłuszczem, lub go przypalanie – to może sprawić, że wpuści do skóry więcej śliny i zwiększy ryzyko zakażenia.
Czy rodzic powinien udać się do lekarza z dzieckiem pokłutym przez kleszcza, czy nie jest to konieczne?
Jeśli kleszcz został usunięty prawidłowo, miejsce wkłucia starannie oczyszczone, a przez kolejne 30 dni rodzic będzie uważnie monitorował skórę dziecka i nie wystąpią żadne niepokojące oznaki – nie ma potrzeby zgłaszania się do lekarza. W przypadku pojawienia się zaczerwienienia lub innych objawów budzących wątpliwości – należy jak najszybciej skonsultować się ze specjalistą.
Pani Profesor, w takim razie, jakie objawy skórne powinny zaniepokoić rodzica?
Najważniejszy objaw, na który należy zwrócić uwagę, to tzw. rumień wędrujący – czerwona plama, która się powiększa i może mieć jaśniejszy środek. Najczęściej pojawia się 1–3 tygodnie po ukąszeniu, choć czasem dopiero po upływie nawet trzech miesięcy. Niepokoić powinny również inne dolegliwości: bóle głowy, mięśni i stawów, obrzęk stawów, problemy z mięśniami twarzy, powiększone węzły chłonne czy ogólne osłabienie. Tak jak wspomniałam wcześniej, jeśli coś wzbudza nasz niepokój w zachowaniu dziecka i mamy wątpliwości, czy może to być skutek ukąszenia przez kleszcza, warto skonsultować się z lekarzem.
Wspomniała Pani o boreliozie jako chorobie przenoszonej przez kleszcze, jakie może ona wywoływać objawy u dzieci?
Objawy boreliozy u dzieci mogą być bardzo zróżnicowane. Jak już wcześniej wspomniałam, najczęściej pierwszym sygnałem choroby jest zaczerwienienie skóry w miejscu ukąszenia – tzw. rumień wędrujący. Borelioza u najmłodszych może również przyjmować postać zapalną, obejmującą stawy kolanowe, skokowe lub łokciowe. Takie zapalenie (tzw. Lyme arthritis) objawia się obrzękiem i bólem – zazwyczaj jednego, rzadziej dwóch stawów – i może mieć charakter nawrotowy, a w niektórych przypadkach przejść w formę przewlekłą, mimo wdrożenia prawidłowego leczenia.
Inną odmianą choroby jest neuroborelioza, która atakuje układ nerwowy. U dzieci może objawiać się bólami głowy, wymiotami, spowolnieniem psychoruchowym i ogólnym osłabieniem. Przy zajęciu ośrodkowego układu nerwowego może również dojść do porażenia nerwu twarzowego, co zauważalne jest np. w postaci lekkiego zniekształcenia rysów twarzy. Neuroborelioza może przebiegać jako zapalenie mózgu lub opon mózgowo-rdzeniowych.
W niektórych przypadkach borelioza może również przyjmować postać kardiologiczną. Objawia się ona m.in. kołataniem serca, które u dzieci bywa trudne do uchwycenia. Tego typu zmiany najczęściej wykrywane są przypadkowo, np. podczas badań EKG wykonywanych z innych powodów.
W naszej rozmowie padła również nazwa KZM, jako wirusa przenoszonego przez kleszcze. Rozwiejmy wątpliwości – czym jest kleszczowe zapalenie mózgu?
Kleszczowe zapalenie mózgu, w skrócie KZM, to poważna choroba wirusowa przenoszona przez kleszcze. Może prowadzić do zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, mózgu, a czasem – niestety – obu tych struktur jednocześnie. W najcięższych przypadkach zakażenie może skończyć się tragicznie, nawet śmiercią.
Jakie objawy mogą świadczyć o tym, że doszło do zakażenia wirusem KZM?
Okres wylęgania się wirusa to zazwyczaj od 7 do 14 dni. U części chorych może przebiegać zupełnie bezobjawowo lub przypominać zwykłą infekcję grypopodobną. Jednak u niektórych pacjentów, po około dwóch tygodniach, dochodzi do zajęcia ośrodkowego układu nerwowego – co skutkuje zapaleniem rdzenia kręgowego, opon mózgowo-rdzeniowych lub mózgu.
Czy kleszczowe zapalenie mózgu da się skutecznie wyleczyć?
W przeciwieństwie do boreliozy na KZM nie mamy leków, które zwalczyłby wirusa po zakażeniu. Leczenie ogranicza się jedynie do łagodzenia objawów, takich jak ból głowy czy gorączka. Dlatego tak ważna jest profilaktyka.
Czy rzeczywiście mamy się czego bać? Czy KZM może być śmiertelne?
Niestety tak. U niektórych pacjentów choroba przebiega wyjątkowo ciężko i może prowadzić do trwałych powikłań neurologicznych, a nawet śmierci. Nie chcę straszyć naszych czytelników, tylko uświadomić, że lepiej postawić na profilaktykę i nie mieć styczności z KZM. Najskuteczniejszą formą ochrony są szczepienia.
Powiedziała Pani Profesor, że najlepszą ochroną przed KZM są szczepienia. Czy są one bezpieczne dla dzieci? I od jakiego wieku można szczepić najmłodszych?
Zgodnie z Programem Szczepień Ochronnych na rok 2025, szczepienie przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu jest zalecane już od 13. miesiąca życia. To szczepienie jest bezpieczne i skuteczne, a jego celem jest nie tylko ochrona dziecka tu i teraz, ale także zabezpieczenie jego zdrowia w przyszłości. Aby uzyskać pełną ochronę, konieczne jest podanie trzech dawek szczepienia podstawowego oraz dawek przypominających co 3–5 lat. Na rynku dostępne są preparaty dwóch producentów – w wersji zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. W razie wątpliwości warto porozmawiać z pediatrą, który dokładnie wyjaśni, jak wygląda schemat szczepień i pomoże dobrać odpowiednią szczepionkę. Zachęcam również dorosłych do szczepienia – nie tylko by chronić siebie, ale też dawać dobry przykład swoim dzieciom. Warto pamiętać, że dzięki szczepieniom można skutecznie zapobiec groźnym powikłaniom, jakie niesie ze sobą kleszczowe zapalenie mózgu.
Podsumowanie:
Kontakt z naturą to dla dzieci źródło radości, ale niesie też ryzyko chorób odkleszczowych. Warto działać z wyprzedzeniem – regularne kontrole skóry po spacerach na terenach zielonych, szybkie usuwanie kleszczy (w ciągu 24h od ukąszenia) i szczepienia przeciw KZM to skuteczne oraz sprawdzone formy ochrony. Dzięki profilaktyce zyskujecie pewność, że Wasze dzieci mogą swobodnie i bezpiecznie korzystać z uroków natury – bez obaw o zdrowie i konsekwencje ukąszeń przez kleszcze.